Ilu z nas zostało przysłowiowo „nabitych w butelkę” przez banki i towarzystwa inwestycyjne przez
tzw. „polisolokaty”?
„Polisolokaty” były szeroko sprzedawane od początku 2004 roku przez liczne banki oraz towarzystwa ubezpieczeń: Najważniejsze z nich to:
- VIENNA LIFE (dawna nazwa SKANDIA)
- OPEN LIFE
- GENERALI
- TU EUROPA
- AEGON
- GETIN BANK
Co dokładnie oznacza „polisolokata”?
Tym terminem zazwyczaj są nazywane hybrydowe instrumenty finansowe, które spełniają 2 funkcje:
- Funkcja inwestycyjna – oszczędzanie z widokami na odsetki od zgromadzonego kapitału
- Funkcja ochrony ubezpieczeniowej na życie, czyli rodzaj polisy na życie i dożycie.
Tak złożony produkt finansowy był szeroko oferowany na rynku począwszy od około 2004 roku. Sprzedający polisolokaty, czyli banki oraz firmy ubezpieczeniowe zazwyczaj w Ogólnych Warunkach Ubezpieczeń wpisywały bardzo wysokie opłaty lub prowizje za rezygnację z oszczędzania w trakcie trwania umowy i chęć wycofania zgromadzonych środków. I właśnie o te opłaty powstał największy spór pomiędzy bankami oraz firmami ubezpieczeniowymi, a klientami (konsumentami), którzy takie polisolokaty wykupili. Opłaty te sięgały prawie 100% zgromadzonych oszczędności, jeśli rezygnacja następowała w ciągu roku lub dwóch od momentu dokonania zakupu. Jednak nawet po np. pięciu latach oszczędzania, gdy klient doświadczony losowo nie mógł nadal oszczędzać i musiał rozwiązać umowę, kara, bo należy to nazwać wręcz karą, za chęć rezygnacji z polisolokaty, sięgała dużej sumy zgromadzonych środków.
Przy sprzedaży polisolokat tyle osób dało się oszukać, ponieważ prawdopodobnie dochodziło do celowego wprowadzania klientów w błąd, zachęcając do ich kupna mirażem wysokich zysków, ukrywając całkowicie fakt, że te instrumenty są obarczone dużym ryzykiem, a zgromadzone środki mogą zniknąć bezpowrotnie w przypadku rezygnacji z polisolokaty przed terminem. Okres umowy opiewał najczęściej na 10 lat inwestowania, a nie każdy brał pod uwagę konieczność szybszej rezygnacji
z umowy.
Czego nie mówiono najczęściej klientom, to to, iż polisolokata jest obarczona różnorodnym ryzykiem:
- ryzykiem utraty wpłaconego kapitału, bo choć nazwa jest specjalnie myląca, gdyż nie jest to żadna lokata, tylko zwykła inwestycja w papiery wartościowe, która może doprowadzić w wielu przypadkach nawet do straty wszystkiego, co dotychczas zostało zainwestowane
- tak samo można prawie wszystko stracić, gdy zbankrutuje na przykład towarzystwo ubezpieczeniowe, w którym kupiliśmy polisolokatę – tutaj w przypadku upadłości można jedynie wystąpić o zwrot do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjny wyłącznie 50% wkładu
- ponadto każdorazowa wypłata z polisolokaty przed upływem terminu umownego jest obarczona ogromnymi prowizjami sięgającymi nawet 90% wartości wpłaconych kwot
- dodatkowo trzeba wskazać, że w każdym z wymienionych powyżej przypadków nie dość, że stracimy wpłacony kapitał, to od wpłaconych środków nikt nam nie wypłaci żadnych odsetek, które w przypadku lokaty bankowej, choć nie są wysokie, to np. przy stałej stopie procentowej, jednak zawsze są pewne
Jak może nam pomóc Adwokat w sprawach dotyczących umów o polisolokaty?
Kancelaria zbadać tutaj musi szereg aspektów, a najważniejszym z nich jest analiza treści samej umowy o polisolokatę. Ważnym z badanych aspektów istotne są: okoliczności, w jakich została zawarta umowa o polisolokatę, fakt czy Klient był informowany o ryzyku związanym z tym instrumentem finansowym, a nadto o konsekwencjach wcześniejszego rozwiązania umowy oraz szereg innych aspektów. W przypadku oceny przez Adwokata, że są podstawy do reklamowania zapisów umowy (na przykład podważenie części zapisów umowy,
a w niektórych przypadkach unieważnienie umowy), Kancelaria przygotuje wystąpienie do sprzedającego polisolokatę o zwrot wpłaconych składek lub odpowiednią rekompensatę. Jednak z reguły towarzystwa ubezpieczeniowe lub banki nie są chętne do takich wypłat. Wówczas Kancelaria przygotuje pozew do Sądu o uzyskanie rekompensaty lub zwrot wszystkich wpłaconych składek (jeśli będą podstawy do unieważnienia umowy w całości), ewentualnie o zwrot opłaty likwidacyjnej oraz wszelkich innych opłat potrącanych od każdej wpłaconej składki, jeśli tylko będą podstawy do zakwestionowania przed Sądem zapisów umowy polisolokaty.
Cały proces postepowania może przykładowo składać się z następujących czynności Adwokata:
- bezpłatna analiza każdego przypadku – po niej odpowiemy, czy dany przypadek kwalifikuje się do podjęcia skutecznej walki z drugą stroną o korzystne rozstrzygnięcie dla Klienta;
- zaopiniowanie konkretnej ścieżki postępowania;
- sporządzenie wezwania do zapłaty rekompensaty lub unieważnienia umowy
(w zależności od ustalenia z pkt.2) i skierowanie go do sprzedawcy polisolokaty; - wszczęcie ewentualnego postepowania przed Sądem o uzyskanie zapłaty rekompensaty lub o zapłatę oraz unieważnienie umowy;
- egzekucja postanowienia Sądu
Co jest niezwykle istotne to fakt, że zgodnie z europejskim orzecznictwem stosuje się w tych sprawach wyjątkową i silną ochronę konsumentów. Przedawnienie w sprawach o polisolokaty zaczyna biec dopiero w chwili, kiedy konsument dowiedział się o tym, że może domagać się od sprzedającego polisolokatę zwrotu pieniędzy i od tego momentu ma on aż 6 lat na skierowanie sprawy do Sądu.